wtorek, 19 czerwca 2012

Kupka gówna, która zasyfia mój umysł...

Jakaś wielka masakra, dupa, cyc, lipa. Jednym słowem porażka. Dlaczego? Jakie ja popełniam głupie błędy! Nastolatek, a zachowuje się jak gówniarz. Wplątałem się w toksyczny związek. Beznadziejny związek. Myślałem, że to będzie długa, fajna, intrygująca i fascynująca przygoda. Myślałem sobie, że po wszystkim nie będzie czego żałować, że zostaną świetne wspomnienia. A co zostało? Kupka gówna, która zasyfia mój umysł. Myślałem sobie, że to związek, który rozkwitnie jak najpiękniejszy wiosenny kwiat. Myślałem sobie, że to będzie wielka miłość i najszczersza przyjaźń. A co było? Ha! Dobre pytanie. Rozmowy nasze były praktycznie o przysłowiowej dupie Maryni. Może w gadce nam się nie układało, ale już gdzie indziej to co innego. Ale co z tego, jak jest "miłość  cielesna", a nie ma "miłości duchowej" ? Dobra, nie jestem łatwym typem człowieka. Żeby mnie rozgryźć, często potrzeba kilku śmiałków. Myślę, że można o mnie powiedzieć "żyjący w wyimaginowanym świecie". Możliwe, że nasze charaktery do siebie nie pasują. Może powody są znacznie inne. Pewnie są ich miliony. A idąc najprostszą drogą, możliwe, że nie było nam to pisane. Pewnie tak jest. A dlaczego mam ochotę rzygać na Twój widok? Hymmm... Sam nie wiem. Może zbrzydłaś, albo przytyłaś. Takkk na pewno przytyłaś. Tak, odkąd pamiętam lubiłaś wpierdalać.
No to smacznego!

5 komentarzy:

  1. Końcóweczka najlepsza <3

    OdpowiedzUsuń
  2. haha , jak ja Cie człowieku kocham ! ta twoja szczerość !:** Kuzynka :D

    OdpowiedzUsuń
  3. nie masz żeber !!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie pal mostów nigdy. Nie warto
    Może po prostu to zły czas i złe miejsce.


    A.

    OdpowiedzUsuń