sobota, 25 lutego 2012

Zebrało się na wspomnienia.

Leżę tak sobie i myślę, a właściwie wspominam poprzednie wakacje. Czy były aż tak świetne? Hymmm ciężko stwierdzić. Wiadomo wakacje dwa miesiące czystej laby. Dla mnie ten okres był bardzooo zróżnicowany. Jakoś z początku wakacji wróciłem do swojej byłej... Tak, tak wróciłem do niej, ale nie drugi, a trzeci raz z rzędu. Po co? Ha! Trudne pytanie. Ciężko mi stwierdzić co było powodem tej głupoty. Poczułem się samotny i wracając do niej ten trzeci raz chciałem sprawdzić czy nadal ja kocham. Głupota totalna. Teraz wiem, że ona wciąż coś do mnie czuje mimo tego, że skrzywdziłem ją już trzy razy. No, ale cóż. Wracając do tematu wakacji: wybrałem się do Gdańska, do mojej kochanej kuzynki Oli. Jestem MEGA zadowolony, że mogłem u niej gościć przez około tydzień. W Gdańsku poznałem wielu wspaniałych ludzi, różnią się oni od moich codziennych znajomych pod wieloma względami. Wspaniałe było to, że podczas tego pobytu mogłem zapoznać się z subkulturami dużego miasta, które panowały wśród nowo poznanych ludzi. Nieważne czy to dres, metal, plastik, pank, ważne jest to, co dana osoba ma w sobie. Jakie wartości życiowe mogę od niej wyciągnąć. Podczas spotkań z nowymi znajomymi zawsze świetnie się bawiłem! To nie było to samo co w Iławie. Tam nie potrzebowałem alkoholu, żeby bawić się wspaniale. Tam to ludzie mnie nakręcali i to oni byli dla mnie alkoholem. Świetnie spędzony tydzień w Gdańsku zostanie długo w mej pamięci.







4 komentarze:

  1. Nie zgodze sie z kolezanka. Wsoomnienia sa bardzoo przydatne i fajne ;-)
    Aha fajne zdjecia najbardziej podoba mi sie to na tej lodce :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. omg, to zależy jakie wspomnienia. jedne są przydatne, a inne bardzo ciężko wymazać z pamięci, a one niszczą :-) każdy z nas odbiera je inaczej, bo mi inne je po prostu. temat uważam za zamknięty, bo ja tylko wyraziłam SWOJE ZADNIE. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz po wyjaśnieniu sie zgodze :-D

    OdpowiedzUsuń